Daleko, daleko stąd za górami i rzekami a także za kilkoma dolinami i wulkanami leży pewna dolina. Nie od dziś znana pod nazwą Ponchoy, której dno przecina rzeka Pensativo. Niegdyś było to niezwykle urokliwe miejsce otoczone bujną roślinnością, z żyzną ziemią z pięknymi krajobrazami gór i wulkanów. Nic dziwnego zatem, że w pewnym momencie historii a dokładnie 10 marca roku pańskiego 1543 postanowiono o założeniu w tym właśnie miejscu miasta, które stało się stolicą kraju Gwatemala. Nowemu miastu nadano pompatyczną i długą nazwę La Muy Noble y Muy Leal Ciudad de Santiago de los Caballeros de Guatemala co oznacza mniej więcej Najbardziej Zaszczytne i Najwierniejsze Miasto Świętego Jakuba od Rycerzy Gwatemali. Nie wiadomo do końca co kierowało władzami przy zatwierdzaniu tej nazwy ale proszę sobie wyobrazić odpowiedź na proste pytanie:
-Cześć, skąd jesteś?
Nazwę więc skrócono do Santiago de los Caballeros i tak już zostało przez kolejne 233 lata, a dokładnie do 29 lipca 1773 roku. Jeśli ktoś szuka idealnego
połączenia niedużego miasteczka w stylu baroku kolonialnego z XVII i XVIII wieku połączonego z przepięknymi krajobrazami pobliskich gór i wulkanów nie ma bardziej doskonałego miasta od Antigua w Gwatemali. Osobiście uwielbiam kolonialną architekturę mniej więcej tak samo jak uwielbiam zwiedzać ruiny. A już zupełnie idealnie jest jak mogę zwiedzać kolonialne ruiny starych klasztorów, hacjend i kościołów. Może nie brzmi to zbyt porywająco ale proszę mi wierzyć to, co zobaczymy w Antigua robi wrażenie. Ale od początku. Dzisiejsza Antigua to bardzo urokliwe, w całości kolonialne miasteczko z około 35tyś. mieszkańców i ciekawą oraz bogatą historią wielu tragedii jakie nawiedziły w przeszłości Antigue. Położona na wysokości 1540m n.p.m. klimat ma łagodny i ciepły pozbawiony męczącej, wysokiej wilgotności oraz wysokich temperatur. Z każdej strony miasto otoczone jest górami oraz szczytami trzech wulkanów leżących w pobliżu, z których jeden nadal jest aktywny. Najbliżej położony i najlepiej widoczny, górujący nad miastem jest wygasły wulkan de Agua 3766 m n.p.m. Nieco dalej leży Acatenango, który również jest wygasłym wulkanem o wysokości 3976m n.p.m. Niedaleko leży niewiele niższy ale wciąż aktywny wulkan de Fuego 3763m n.p.m., który regularnie wyrzuca z siebie popioły i dym a czasami płynną lawę. Wulkany to wielka atrakcja tamtego rejonu dlatego jedną z najpopularniejszych aktywności jest możliwość wejścia na szczyt wulkanu i roztopienia obuwia dla rządnych przygód podróżników. Można również upiec pianki nad lawą i naładować wyczerpane wspinaczką akumulatory. Jednak widok i wrażenia rekompensują wysiłek. Santiago de los Caballeros swoją świetność osiągnęło w drugiej połowie XVIII wieku, kiedy w mieście działało prężnie kilka klasztorów i kościołów, zakładano nowe szkoły i kolekcjonowano dzieła sztuki. Miasto zamieszkiwało około 60tys ludzi, którzy cenili piękno zarówno architektury jak i przyrody. Santiago było domem kilku sławnych ówczesnych malarzy jak choćby Cristóbal de Villalpando, pisarzy i zakonników jak Rafael Landívar (jego dom nadal stoi w Antigua choć popada w ruinę) a także kilku sławnych konkwistadorów jak Pedro de Alvarado, którego grób możemy odnaleźć w ruinach katedry. Jednak najbardziej znanym celebrytom swoich czasów stał się Bernal Diaz del Catillo, który przeprowadził się do Antiqua wraz z żoną w 1541 i brał udział w tworzeniu nowego miasta. Bernal dożył swojej starości w spokoju hodując pomarańcze i spisując swoje wspomnienia z czasów kiedy wraz z Cortezem brał czynny udział w podboju Nowego Świata. To on jest właśnie autorem jednego z najbardziej wiarygodnych źródeł wydarzeń z tamtych czasów, które zawarł w przetłumaczonych również na język polski „Pamiętnikach żołnierza Korteza czyli Prawdziwej historii podboju Nowej Hiszpanii”. Jednak to nie stare domy znanych osób przyciągają rok rocznie tysiące pielgrzymów a kościół Świętego Franciszka, w którym spoczywają doczesne szczątki świętego brata Pedro. Urodzony na Teneryfie przebył długą drogę od schorowanego chłopca po wielkiego męża odpowiedzialnego za zakładanie nowych szkół, walkę z analfabetyzmem, tworzenie szpitali i pomoc ubogim. Można by wiele o nim napisać ale warte podkreślenia jest to, że był człowiekiem, który znacznie wyprzedzał swoje czasy zarówno jeśli chodzi o sposób nauczania jak i leczenia chorych.
Gdziekolwiek nie skierujemy swoje kroki natrafimy na pozostałości po wydarzeniach, które na zawsze zmieniły obraz miasta. Bo choć Antigua położona jest w niezwykle pięknej scenerii jest ona również niezwykle śmiertelna. Trzy główne zagrożenia, które często nawiedzały miasto niosąc ze sobą śmierć i zniszczenia to aktywny wulkan, trzęsienia ziemi oraz powodzie. Z czego najintensywniejsze okazały się trzęsienia ziemi, które w efekcie ukształtowały dzisiejszą Antigue oraz sprawiły, że miasto opuszczono.
W ciągu 233 istnienia miasto Santiago de los Caballos nawiedziło kilka dużych trzęsień ziemi jednak do tych najpoważniejszych doszło w 1773 roku. Było to trzęsienie znane pod nazwą Świętej Marty kiedy to 29 lipca podczas obchodów dnia świętej Marty o godzinie 15:40 rozpętało się piekło. Pionowe i poziome wstrząsy o sile 7.5 w skali Richtera były tak silne, że mieszkańcy i zwierzęta musieli leżeć na ziemi ponieważ utrzymanie się na nogach było niemożliwe. Przekazy z tamtych wydarzeń opisują, że wyglądało to jakby całe miasto wznosiło się i padało jak niesione na ogromnej, podziemnej fali. Wiele budynków i klasztorów zostało zniszczonych. To wówczas podjęto decyzję o przeniesieniu miasta w inne, bezpieczniejsze rejony. Pomysł nie był nowy ale wcześniej mieszkańcy stanowczo sprzeciwili się wyprowadzce. Po pamiętnym dniu 29 lipca 1773 roku i ponad 1000 ofiar a następnie po kolejnym równie silnym trzęsieniu w roku następnym 1774 oficjalnie podjęto decyzję o przeniesieniu stolicy i tak w 1776 roku powstała współczesne stolica Gwatemali miasto Gwatemala. Klasztory sprzedano w ręce prywatne i od tej pory stały się fabrykami mydła czy suszarniami kawy z licznych pobliskich plantacji. Jednak nie wszyscy mieszkańcy chcieli opuścić swoje piękne domy i postanowili zostać. Santiago de los Caballos zmieniono na Antigue i pozostało tak do dnia dzisiejszego. Dzisiejsza Antigua nadal kultywuje swoje tradycje edukacyjne i obecnie jest ważnym centrum nauczania języka hiszpańskiego. Od 1979 roku znajduje się na liście dziedzictwa kulturowego UNESCO. Warto zgubić się na ulicach Antigua. Wspiąć się na punkt widokowy z krzyżem, z którego rozpościera się piękna panorama całego miasta i zwiedzić ruiny kościołów i klasztorów licznych w mieście, które dzisiaj wyglądają jak plac zabaw dla olbrzymów. Wyjątkowo piękny jest klasztor Świętej Klary, La Recoleccion oraz szkoła Saint Jeronimo. Warta zobaczenia jest również katedra Metropolita, w ruinach której znajduje się grób konkwistadorów prawdopodobnie rodziny de Alvarado. W drodze na miejscowy i wyjątkowo urokliwy cmentarz można zobaczyć dom słynnego poety Rafaela Landívara czy ruiny kościoła, w którym spoczął Bernal Diaz del Castillo. Siedząc w knajpce zapytajcie o lokalny drink z Quetzalteki tamarindo ze spritem- pycha. Spacerując należy uważać na lokalne, kolorowe autobusy ich kierowcy to prawdziwi szaleńcy.
Kasia Huminiak Kozłowska
Galeria Antigua Guatemala
MEZOMAYA TRAVEL
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. | |
+52 81 244 22221
|
|
kochamy meksyk | |
mezomaya |
Rezerwat Biosfery Rio Lagartos
Miejsce krokodyli i pieknego ptactwa w zasięgu ręki.
Łowcy Smaków 15 dni
Kulinarna wędrówka przez Meksyk z pikantną salsą w rytmie salsy.